~Ross~
Po tak długiej przerwie mamy wyczekiwaną nową trasę koncertową.
I znowu będziemy spędzać połowę czasu na lotniskach i w samolotach.... już się nie mogę doczekać -.-
To znaczy uwielbiam lotnictwo, samoloty, ale bez przesady.
Aktualnie jesteśmy na lotnisku w Londynie. Nasz samolot pół godziny temu wylądował, a my czekamy na bagaże.
godzinę później
Popołudnie to średni czas na jazdę po Londynie... no chyba że pragnie się stać 3 godziny w korku. Po wyjściu z lotniska zapakowaliśmy się w dwie taksówki i jeden samochód transportowy. No i jedziemy do hotelu... pogoda jest typowa dla Londynu, czyli deszcz i szarość.
Znudzoną i zmęczoną głowę mam podpartą ręką i patrzę na szaroburych ludzi. Spieszą się...jedni wyprzedzają drugich na zatłoczonym chodniku, i po co jak i tak za chwilę wszyscy stoją na czerwonym świetle.
Jak słyszycie nie mam zbyt dobrego humoru, lecz nie wiem dlaczego... może dlatego, że podczas ostatniego pobytu w Europie spotkałem ją.
Ale to tylko ja jestem taki pochmurny. Siedzący obok mnie Ryland i Riker ciągle żartują i podziwiają piękne miasto, a ja wszystko neguję.
W drugiej taksówce jest Ratliff, Rocky, rodzice i Rydel, która jedyna jest w stanie mi wybaczyć moje zachowanie. Przez ten czas to ona najwięcej mnie wspierała i poświęcała czasu.
3 godziny później
Nareszcie dotarliśmy do Hotelu, R5 już wyleguje się w swoich pokojach. Ja jestem z Rylanem i Rikerem, Rocky z Ratliffem, a Rydel sama. No i jeszcze rodzice są w innym pokoju na wyższym piętrze.
Jutro koncert czyli cały dzień spędzimy na sali koncertowej, a po jutrze idziemy do muzeum i pospacerować po mieście, jak w tamtym roku.
-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-
15 czerwca 2014
- Abi pospiesz się z tą walizką, bo taksówka nam odjedzie! - krzyknęła Ally.
- No już już. To nie moja wina, że jest ona taka ciężka.
- A niby kogo? - zaśmiała się.
- Mamy, to ona kazała mi wziąć dużo rzeczy - prychnęła. - a po za tym Max mógłby mi pomóc ... - powiedziała stając obok kuzynki.
Dziewczyny wsiadły do taksówki, a Max włożył walizki do bagażnika.
~Abi~
Ally chyba najbardziej cieszy się z tego wyjazdu. W końcu jutro spełni się jedno z jej marzeń...
Ja przyleciałam tutaj, bo chciałam po raz drugi przejść się ulicami tego ogromnego miasta i oczywiście pójść do Natural History Museum... ah to miejsce mogłabym zwiedzać codziennie, no może na zmianę z National Galery...
A Max, tak właściwie to nie wiem, dlaczego z nami przyleciał... chyba, żebyśmy się nie zgubiły w tym zaplątanym Londynie.
Ogólnie w Londynie jesteśmy tydzień, dzisiaj zakwaterujemy się w hostelu, a jutro idziemy na wielki mecz Chelsea F.C. - to własnie marzenie Ally. Zobaczyć tę drużynę w akcji, na żywo.
Wszystko fajnie, ale nadal jesteśmy w taksówce... pogoda jak zwykle deszczowa w tym mieście, a my stoimy w korku...eh popołudnia...
Po kilkunastu minutach zrobiłam się strasznie senna, włożyłam do uszu słuchawki, puściłam One last Dance i oparłam się o ramię Ally. Tak, nadal słucham R5, nie sprawdzam już dat koncertów, nowych wywiadów, informacji - tak jak robiłam to rok temu, po prostu muzyka <3
Hej,
Jest nowy rozdział... trochę inny niż poprzednie trzy i tak wiem, krótki :/ , ale za to drugą część postaram się dodać do piątku ;).
Napiszcie swoje opinie, bardzo chcę je przeczytać i dodam, że taki ciąg dalszy wymyśliłam jeszcze przed zaczęciem pisania tego bloga ;)
i... nie wiem dlaczego, ale dużo łatwiej pisze mi się tekst ze strony Rossa, niż Abi :P
i... są nowe postacie o których (na razie mało) możecie przeczytać w zakładce Abi. (rodzina)
Pytanka:
Co myślicie o takiej sytuacji? Spodziewaliście się jej, czy zupełnie was zaskoczyła?
Co sądzicie o zupełnie innej Abi? (nie na długo ;) )
KOMENTUJĄC, MOTYWUJESZ !!!
Piosenka tytułowa:
- "No Ordinary Day" - Austin & Ally
<3
Basia miej litość nad swoimi czytelnikami i napisz co to było z tą Ani. :)
OdpowiedzUsuńFajnie ze są nowe postacie, ciekawe co się wydarzy w Londynie. :) Pzdr
oj dobrze, dobrze... w drugiej części lub w następnym rozdziale napiszę o co chodzi z Abi ;)
Usuńmnie też zastanawia co się wydarzy :)
OdpowiedzUsuńi nie spodziewałam się takiego ciągu dalszego :D
czekam na nexta bo rozdział był świetny ;)
pozdrawiam :*
Super rozdział jak zawsze ;) Nie spodziewałam sie takich wydarzeń czekam na nexta ;)
OdpowiedzUsuńSuper rozdział ;) jest napisany w inny sposób, ale szczerze wszystkie te sposoby mi się podobają ^,^ ciekawa jestem co jest z Abi ;) i nie sądziłam ze tak to się potoczy ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na next :)
Bardzo przyjemny rozdział i fajnie że Abi jedzie do Londynu z Ally i Maxem ale jest jeden minus ZA KRÓTKI ROZDZIAŁ!!!! :)
OdpowiedzUsuńSkoro komentując motywuję to komentuję :*
OdpowiedzUsuńJestem pod dużym wrażeniem jak się rozwinęłaś.
Beze mnie dajesz radę :D