poniedziałek, 10 listopada 2014

35. "You were the sunshine, I was a rain check, You needed time ..."

Blondyn przytulił ją, a ona poczuła jak przez jej ciało przechodzi ciepły, milutki dreszcz. Stali w objęciach na środku chodnika już kilka minut, aż ktoś szturchnął ramię chłopaka i odsunął się od niej. Oboje patrzyli sobie głęboko w oczy. Nie mogli uwierzyć, że spotykają się akurat tutaj... w Londynie! 
Ross widząc, że dziewczyna nadal się trzęsie powiedział:
- Wiesz, bo moje rodzeństwo jest w restauracji. Tutaj blisko, może chodź to się ogrzejesz. 
- Właściwie to.. nie jestem tu sama...
- To znaczy? - zdziwił się.
- No wiesz, moi rodzice raczej nie puściliby mnie samej do Londynu, dlatego jestem tu z kuzynami. I właśnie się im zgubiłam i na pewno Ally się martwi, więc niestety ale muszę chyba do nich iść...
- NIE
- Co?
- Nie możesz ponownie mi zniknąć. Jak teraz do nich pójdziesz, to pewnie nie odezwiesz się już do mnie. Proszę zostań... - Po policzku blondyna spłynęła słona łza. 
- Dobrze, która to restauracja? - chłopak wskazał budynek, a Abi wyciągnęła telefon i zadzwoniła do kuzynki. 
*rozmowa telefoniczna*
- Abi gdzie ty jesteś?! Dlaczego wtedy się rozłączyłaś?! - krzyczała do słuchawki.
- yyy...noo...chodźcie do restauracji (podała numer i nazwę) i zobaczycie dlaczego.
- okey..
*koniec*
- Zanim tam wejdziemy chciałbym wiedzieć co się z tobą działo lub nadal dzieje, chodzi o ... ten ostatni list - nie doczekał się odpowiedzi, bo Ratliff wyszedł z restauracji i powiedział, aby weszli do środka.
Wszyscy po kolei mocno przytulili Abi, a potem usiedli przy stoliku.
- Co ty tutaj robisz?! -spytał mile zaskoczony Ell.
- Jestem na wycieczce...
- Sama?! - zdziwił się Riker.
- Abi? możesz nam wyjaśnić co tu się dzieje? Skąd wziął się ten zespół?! - zapytała zdenerwowana Ally., która własnie weszła do restauracji.
- A to...więc - plątała się wstając. - Ally, Max to jest R5 
- Aham... - starsza niezbyt wiedziała co powiedzieć. R5 stanęło przed nimi, każdy się przywitał i przedstawił. Usiedli przy większym stole i zapanowała niezręczna cisza.
- Czyli to jest ten Twój ulubiony zespół, tak? - powiedziała kuzynka.
- Tak. - uśmiechnęła się na krótką chwilę.
- O, czyli mówiłaś o nas swojej rodzince - uśmiechnął się Riker.
- mówiła? Nie musiała bo szaleje na waszym punkcie. 
- wczoraj mieliśmy tutaj koncert, dlaczego nie przyszłaś? - Spytał Rocky.
- Eh, to długa historia.
- Rocky, może nie mogła. - Rydel spojrzała się znacząco na brata.
- Kim jesteście dla Abi? - przerwał ponowną ciszę Ratliff.
- Kuzynką i kuzynem.
- a czym się zajmujecie? - zapytał najstarszy blondyn.
- to jakieś przesłuchanie? - Max popatrzył na niego wrogim wzrokiem.
- nie.. przepraszam
- Ja kilka dni temu skończyłam studia - uśmiechnęła się starsza.
- wow, co studiowałaś?
- haha... język polski.
- uu to prosimy o wyrozumiałość, bo my nie umiemy polskiego, z wyjątkiem kilku słówek.
- hihihi dobrze, raczej nie podejrzewałam, że będziecie mówić po polsku, więc to nie jest wielkie zaskoczenie.
- Ally jest raczej wyrozumiała - odezwała się Abi.
- uff... - Riker popatrzył na Ally.
- Właśnie Abi, a ty co robiłaś przez ostatni rok? Bo z twoich listów nie za dużo się dowiedzieliśmy - powiedział Ellington.
- yy..no..ja... chodziłam do szkoły...
- A wiesz co z Oliwią? - przerwał jej Rocky.
- Jest z nią wszystko dobrze, ale ostatni trochę sie odsunęłyśmy od siebie..
- Aha...
- A co u was, celerytów? - spytała radośnie Ally.
- Mieliśmy kilka koncertów, w wakacje Ross był na planie Austin i Ally, a potem - Rydel zawahała się- ...ogólnie ten rok nie należał do najszczęśliwszych - spojrzała na Rossa, a potem na Abi.
- Koniec! To nie ma sensu, po co to ukrywamy? Tak, miałem depresję przez Abi. - rzekł podniesionym głosem Ross, Ally spoważniała.
Do oczu nastolatki zaczęły napływać łzy.
- Abi także.
- Co Abi także? - zdziwił się Ratliff.
- Miałam depresję, ale nie przez Rossa, tylko przez jego brak. - opuściła głowę.
- Czyli, to jest ten, poprawny wariant z tego ostatniego listu. - rzekł Rocky.
- Jakiego listu? I.. dlaczego ty.. Ross miałeś przez nią 'depresję'? Wy się już znacie?!?! - pytał bardzo zmieszany Max.
- Rok temu mieliśmy koncert w Polsce i tak się jakoś stało, że Ross i Abi zostali parą. Później on miał wypadek, ja jej pomagałem przetrwać ten trudny czas. A potem wyjechaliśmy do LA i wszystko się skończyło. - Ellington opowiedział niezbyt dbale tę 'historię'.
- Ross pisał jeszcze do ciebie mnóstwo listów, nie wszystkie wysłał; dzwonił, ale ty odpisałaś chyba na tylko dwa listy i napisałaś ten trzeci z którego wyniknęło tyle zamieszania. - dodał Rocky.
Max'owi odebrało troszeczkę mowę.
- Abi dlaczego nie powiedziałaś mi o tym? Wiedziałam tylko o depresji. - powiedziała Ally.
- Przepraszam...
- Ell co masz na myśli mówiąc "pomagałem jej przetrwać" - Ross spojrzał na przyjaciela podejrzliwym wzrokiem. Rydel orientując się, że za chwilkę jej brat może się dowiedzieć tego, czego każdy do tej pory chciał przed nim ukryć, powiedziała: 
- Chłopaki, powinniśmy już chyba iść... - w tej samej chwili wtrącił się Max:
- Dobra musimy już iść, bo spóźnimy się na kolację. - Delly odetchnęła z ulgą.
- Może was odwieść? - zaproponował Rik i Ross
- Braciszku a jak zamierzasz to zrobić jak nie masz auta?
- ups.. sorki - starszy złapał się za kark.
- nic się nie stało - uśmiechnęła się Ally.
Abi, Max i Ally pożegnali się i wyszli.





Hej,
i jak rozdział? Dla mnie jest średni :/
ale...
Po pierwsze: pojawiły się nowe postacie i zdjęcia (zakładki: Abi, pozostali) [w najbliższym czasie pojawi się też nowa zakładka o Hope] ;)
Po drugie: Ankieta skończyła się kilka dni temu. Oczywiście Ross miał najwięcej głosów :) , później Abi i Ellington ^^
Po trzecie: Postanowiłam, że dopiero następny rozdział poświęcę na ten wywiad z bohaterami bloga, dlatego w komentarzach nadal możecie pisać pytania ^^
Po czwarte: Następny rozdział opublikuję, gdy będzie minimum 6 komentarzy pod tym ;)

Eh, sporo tych podpunktów xd

Komentujcie i do następnego postu ;)

Piosenka tytułowa:
-Things Are Looking Up - R5



<3

8 komentarzy:

  1. czy mi się wydaje czy Rikerowi spodobała się Ally? :3
    rozdział był genialny!! i taka jest prawda a Ty mi nie mów że nie!! :P
    Maxa i Ally polubiłam :3 są tacy..ludzcy xD
    może w końcu między nimi będzie dobrze?
    i oby Ross się nie dowiedział o Abi i Ellu...
    no ale dobra xD z niecierpliwością czekam na nexta ;)
    pozdrawiam <5

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział :) fajnie ze się spotkali i wgl ^,^ oby się teraz to wszystko ułożyło heh
    Czekam na next =)

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam tego bloga :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki <3
      Szkoda, ze nie wiem kim jesteś... Na przyszłość proszę podpisuj się ;)

      Usuń
  4. Ell powinien troszke że tak napisze zamknąć twarz haha ale bylo by też ciekawie chyba jakby sie wydało

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej :) Dzieje się dzieje, ale się trochę po czepiam : studiuje się filologię polską a nie język polski bo na te studia składa się wiedzą o języku, literaturze i kulturze. No i głupio to brzmi: nazwanie Ally starszą:) pozdrawiam i czekam na dalszy ciąg

    OdpowiedzUsuń
  6. Super jak zawsze �� czekam na nexta ��

    OdpowiedzUsuń
  7. Już nie mogę doczekać się tego wywiadu !!! C:

    OdpowiedzUsuń