niedziela, 10 sierpnia 2014

26. Even though I can't forgive you, I really want you!


~ Dom Binny ~
Rano Oliwia obudziła się z bólem głowy i podkrążonymi oczami. W nocy nie potrafiła zasnąć, świadoma tego, że ktoś co jakiś czas przychodził pod jej lekko uchylone drzwi i wpatrywał się w nią wtuloną w poduszke. Uśmiechnęła się na myśl o tym, poszła do łazienki i przemyła twarz zimną wodą. Palcem delikatnie dotknęła wilgotnych ust, mrużąc oczy. Czuła smak ciepłych warg, które zostawiły po sobie słodycz pożądania. Sięgnęła po ręcznik, ale nie wytarła twarzy. Woda skapywała z rzęs na suchą podkoszulkę. Śmiała się. Śmiała się do siebie. 
Piotrek... Rocky... Rocky... Piotrek... Haha... o boże... Kąciki ust lekko opadły. Rzuciła ręcznik na toaletkę i oparła dłonie na umywalce, wpatrując się w swoje mokre odbicie. Oboje mieli niedługo odjechać, a ona nie potrafiła podjąć słusznej decyzji. Spojrzała na swoje wilgotne, zielone oczy patrzące na nią zimno, z litością. Zeszła na dół ubrana w krótką, zwiewną bluzeczkę i długie skórzane, okalające jej nogi spodnie. Włosy miała zebrane w niechlujny kok dodający jej uroku. Przy jadalnym stole siedział równie niewyspany chłopak co ona, rozmawiając cicho przez telefon. Kiedy weszła do pokoju, odłożył słuchawke i zapytał: - Dobrze spałaś? - Yhmm. - zamruczała i usiadła przy stole. - Jakieś plany na dzisiaj? - pytał dalej próbując ugryźć kanapkę. - Spotykam się z chłopakiem. - wybrała. To z Rockym chciała być. Usłyszała tylko syknięcie. Spojrzała w stronę bruneta. Z jego ust sączyła się krew, spływając po podbrudku. - O cholera! Co ty zrobiłeś? - Masz chłopaka? - zapytał nie zwracając uwagi na metaliczny posmak w ustach. - Ugryzłeś się? - udawała, że nie słyszy. - Masz chłopaka? - spytał bardziej dobitnie. Oliwia krzątała się po kuchni próbując znaleźć coś czym mogłaby zatamować krew. W końcu stanęła przed nim z wacikiem, próbując otrzeć osocze. Piotrek zamknął oczy i powiedział już bardziej spokojnie. - Masz chłopaka? - Tak. - odetchnął głośno, następnie wstał odpychając drżącą rękę długowłosej. - Dokonałam dobrego wyboru, dokonałam dobrego wyboru. - próbowała przekonać samą siebie. Zwilżyła usta językiem, licząc na ostatni krwawy pocałunek, który nie nastąpił. Usłyszała tylko trzask zamykanych drzwi wyjściowych. Po jej policzkach mimowolnie pociekły łzy.
Heeeej <3

Znalazłam trochę czasu... no i napisałam. Mam nadzieję, że nie przeszkadza wam obecność Piotrka. Zakochałam się, a on jest jego ucieleśnieniem :3 
Obiecuję, że już niedługo pojawi się akcja z Rocky'm.
 
Sierpień jest miesiącem fit, więc czeka mnie sporo pracy. Szczególnie, że zaczynam współpracę z metalową rurą *-* ale spokojnie. Basia będzie dalej aktywna, żebyście się nie nudziły leżąc na rozpalonej do czerwoności plaży :* 

~Oliwia

8 komentarzy:

  1. + potrzebujemy minimum 3 komentarzy do opublikowania następnej cz. opowiadania. :)
    Mój kom. się nie liczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. a więc ja będę pierwsza :D rozdział był świetny i z niecierpliwością czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział oby tak dalej :3

    OdpowiedzUsuń
  4. kurcze co taki krótki rozdział.. jestem zawiedziona...

    PS ja tam jestem za Piotrkiem :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja osobiście jestem za Rockym
      i przepraszamy za taki krótki, ale następny będzie dłuuuuuższy ;)

      Usuń
    2. Wooo Matilde, cieszy mnie, że podoba ci się Piotrek ^^
      Przepraszam, że taki krótki, ale ciężko pisze się na telefonie, a nie chciałam też się za dużo rozpisywać w jednym rozdziale o Oliwii xd

      Usuń
  5. spoko rozdział tylko krótki :(
    no ale myśle że kolejny będzie dłuższy <3

    OdpowiedzUsuń