- Abi!!! Halo . . . No proszę wróć tutaj! Uwolnij mnie!!! - Krzyczał Ross i po minucie zobaczył jak Abi wchodzi ponownie do jego pokoju.
- Tak myślałem, że wrócisz - powiedział z uśmieszkiem. - a teraz już przestań się wygłupiać i przekręć kluczyk w tych kajdankach. - rozkazał
- Ha Ha myślałeś, że wróciłam tutaj by cię uwolnić? - zapytała śmiejąc się.
- Czyli chcesz kontynuować tą zabawę? - mówił zadowolony blondyn
- Nie . . . wróciłam tu tylko dlatego, bo zapomniałam telefonu. - rzekła dziewczyna, pomachała mu, a na jej twarzy pojawił się diabelski uśmieszek i zamknęła za sobą drzwii.
On jednak nie tracił nadziei, że dziewczyna tylko sobie z niego żartuje i stoi za drzwiami. Lecz po 30 minutach doszedł do wniosku, że jednak nie.
- Ratunku!!! - krzyczał, tej nocy miał wyjątkowego pecha, bo wszystkich pochłonął głęboki sen i nic nie słyszeli, a do tego wszystkie drzwi były zamknięte. Z minuty na minutę Ross był coraz bardziej wściekły na siebie i Abi. Na siebię, bo za dużo wypił; na Abi, bo zostawiła go i mu nie ufa. Była już 3 w nocy, a on nadal się szarpał z tymi kajdankami i łóżkiem. W końcu około godziny 4 zasnął.
*wczesny poranek*
Około godziny 6 rano w drzwiach wejściowych do apartamentu R5 ktoś przekręcił klucz w zamku. Był to nie kto inny jak Rocky. Trochę zmordowany po cichu wszedł do przedpokoju. Gdy właśnie miał minąć pokój Rossa zaciekawiło go czy blondyn jest w domu czy coś mu odbiło po takiej ilości alkoholu. Jak tylko najciszej mógł otworzył drzwi do pokoju brata i o mały włos nie wybuchł śmiechem. To co tam zobaczył było śmieszne, ale też dziwne. Ross w połowie leżał na łóżku w połowie na podłodze. Jedną rękę miał zapiętą w kajdanki, które były przyczepione do łóżka. Poza tym wyglądał jak rozbitek, bo jego koszula w kratkę była pognieciona, w połowie rozpięta, a te guziki, które były zapięte, były w innych dziurkach niż powinny.
- O Boże co tutaj musiało się dziać w nocy. Na razie wolę nie wnikać, ale widać, że Ross nie miał łatwo. - szeptał do siebie szatyn i podszedł do młodszego brata. - Ross! Ross!! - mówił do jego uch a i zaczął go szturchać.
- Mmm . . . hej Abi . . . mówiłem, że wrócisz. - powiedział blondyn, który jeszcze niedokładnie widział obraz i był na pół nie przytomny.
- Yyy . . . Ross to ja . . . Rocky.
- Co?! Oo sorry, ale przez moment - rzekł, od razu otworzył szeroko oczy i próbował wstać. - Ała . . . strasznie boli mnie głowa i . . .
- Nie kończ - powiedział Rocky
- . . . nadgarstek. - dopowiedział zdziwiony Ross.
- nie dziwię się w nocy chyba ktoś tutaj troszeczkę za dużo wypił.
- Wcale nie, cały czas wszystko miałem pod kontrolą. -usprawiedliwiał się blondyn.
- Jesteś pewien? To dlaczego boli cię głowa i twoja ręka jest zakuta w kajdanki?
- Yyy . . . no dobra może rzeczywiście wczoraj trochę przesadziłem. Proszę rozkuj mnie. - Rocky kiwnął głową - Kluczyk jest w salonie na stoliku.
- Okey. - Starszy przyniósł kluczyk i otworzył kajdanki. - i co z nimi zrobisz?
- No oddam je Abi.
- Aha wolę nie wnikać.
- Rocky mamy poważny problem. Nie możemy nikomu powiedzieć o tym, że mamy dziewczyny, bo gdy media się dowiedzą to będzie masakra. Twój związek to jeszcze, ale sam rozumiesz jeśli dowiedzą się o tobie to jakoś dowiedzą się też o mnie, a ja nie chcę narażać dziewczyn na dziennikarzy i PIEKŁO z nimi związane. - Mówił całkiem poważnie młodszy.
- Dobra, dobra spokojnie nikt się nie dowie . . . , ale . . . wiesz ja powiedziałem już Rydel o tym, że podoba mi się Oliwia.
- Dobra ona może się dowiedzieć, ale naraie tylko ONA!!! - powiedział Ross. - a teraz dobranoc, bo spałem tylko 2 godziny . . . potem ci wszystko opowiem. - Rocky poszedł do swojego pokoju i tak samo jak brat zasnął.
* Dom Abi*
Dziewczyna po cichu weszła do domu około 3. Weszła do swojego pokoju, zdjęła sukienkę i ubrała się w piżamkę ze słodkim króliczkiem. Budzik zadzwonił o 6 :40 więc nie pospała sobie za długo, ale przed rodzicami starała się udawać że jest wyspana i cała Happy. Rodzice nie zadawali jej pytań takich jak: Dlaczego wczoraj tak późno wróciłaś?; bo sami byli na jakiejś imprezie i wrócili 15 minut po niej. Abi pojechała do szkoły i od razu zaczęła rozmawiać o wczorajszym wypadzie z Oliwką.
Lee opowiedziała przyjaciółce co wydarzyło się wczoraj, blondynka zrobiła to samo:
- Okey poszliście do jego domu iiii ....- pospieszała ja Oliwia.
- iii . . . położyłam go do łóżka, a gdy miałam wychodzić on mnie złapał i zaczął całować. Ja oczywiście nie chciałam, bo był nieźle pijany. Postanowiłam jednak, że pójdę z nim do pokoju . . .
- Abi?
- spokojnie . . . położył się na łóżku, ja nadal go całowałam, żeby odwrócić jego uwagę gdy zapinałam na jego nadgarstku kajdanki. W ten sposób został przypięty do łóżka.
- HA HA HA no nie mogę, naprawdę? Fajnie to wymyśliłaś, ale czekaj, czekaj skąd miałaś kajdanki?
- No wiesz kiedyś od wujka dostałam w razie obrony.
- Aha to super.
- Ale teraz to się go trochę boję, a co jeśli będzie na mnie zły? I przyjdzie do szkoły, przecież wie gdzie chodzę.- zaczynała panikować blondynka.
- Abi uspokój się przecież mamy jeszcze tylko basen, a poza tym nie sądzę, żeby Ross przyszedł na niego tylko z powodu zemsty. Zaraz co ja wygaduję, przecież on nie będzie się na tobie przez to mścił. Zwariowałaś? - mówiła szatynka.
- No tak, sorry to wszystko mnie chyba przerasta, bo to wszystko dzieje się zbyt za szybko . . . O nie z tego wszystkiego zapomniałam o Oldze i Karolinie. One wyjeżdżają z Łodzi w Niedzielę wtedy kiedy R5. Muszę się z nimi dzisiaj spotkać i to koniecznie.
- To może dzisiaj? I będziesz miała pretekst żeby nie spotkać się dziś z Rossem. Jeśli naprawdę jest na ciebie zły to ochłonie.
- Okey, to ja idę zadzwonić do dziewczyn.
Po 5 minutach Abi wróciła do przyjaciółki.
- I co?- Zgodziły się, dzisiaj o 18 w pizzeri "In centro".
- Mmm . . . już nie mogę się doczekać - rzekłą Oli.
Właśnie tak dziewczyny gadały przez całe przerwy. Teraz czekały jeszcze 10 minut na basen. Lekcja trwa 45 minut, potem szybko do domu się przebrać i chciały iść do pizzeri . . . niestety, ale coś musiało im pokrzyżować ten piękny plan. . .
*Novotel*
- Riker wychodzę! - krzyczał Ross
- Gdzie?
- No jadę na tą akcję ... już nie pamiętam hasła tej akcji . . . ale ona polega na przybliżeniu gwiazdy do życia normalnego i w tej akcji gwiazdy dostają różne zadania, ja dostałem taki: muszę . . .
- Spoko,nie tłumacz się potem opowiesz, ale wróć wieczorem, mamy zrobić próbę przed jutrzejszym występem w telewizji.
- What?! Jaki występ? - pytał zdziwiony brat.
- Pamiętasz jak przyszła do nas ta dziennikarka?
- No tak
- we wtorek mieliśmy wystąpić w telewizji, ale jednak przełożyli to na piątek czyli jutro.
- Aaa, okey postaram się być przed 20
* Lekcja basenu*
- Witajcie na dzisiejszej lekcji - powiedziała nauczycielka. - Nie będzie ona zwykła, tak jak każda nasza lekcja.
- Oho pewnie będą zawody, jak ja tego nie lubię - szeptała do Oliwki Abi.
- Panno Abi proszę nie rozmawiać jak ja mówię. Wyjdź przed szereg, będziesz miała karę, którą zada ci wasz dzisiejszy nauczyciel.
- No to super pewnie będzie jeszcze gorzej niż zawody i będzie to jakiś stary, niemiły dziad. - szepnęła na odchodne Abi do przyjaciółki. Wystąpiła pare kroków do przodu i wbiła wzrok w podłogę.
- Oto wasz dzisiejszy nauczyciel - rzekła pani i pokazała ręką na otwierające się drzwi . . .
Hejka napisałam ten rozdział dość szybko bo tylko dzisiaj. Następny tez postaram się dodać szybciutko ;)
To tyle <3
<3
Rozdział genialny! Czekam n NEXT. Czy tym nauczycielem będzie nie kto inny jak Ross?
OdpowiedzUsuńHaha, przez caly rozdział się śmiałam. Właściwie nie wiem dlaczego, ale uznałam, że powinnaś wiedzieć.
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać kolejnego. Pisz szybko!!!
Oliwai to nazywa się głupawka stopnia drugiego :D
Usuńteż tak często mam ;)
Dobrze wiedzieć ;-)
UsuńSuperaśny!! Haha...Ahh te kajdanki mnie rozbrajają...Haha
OdpowiedzUsuńCzeeekam na nexta =]
Boski, boski <3
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego nowego bloga z opowiadaniami o R5
http://r5-my-life-and-my-history.blogspot.com/
ooo to jest ten twój nowy blog <3
UsuńRozdział bisty, już nie mogę doczekać się następnego =) Ohoho, Ross z akcją, nowy nauczyciel pływania, już wiem, co się święci... haha zemstaaa będzie słodka ;) czekam niecierpliwie więc pisaj szybciutko <3
OdpowiedzUsuńHi Hi oj tak xD
Usuń