- WoW czy ja dobrze widziałam? - spytała się Karolina.
- Ale co? - odrzekła zdziwiona Olga.
- Nn . .. no...Rockyiego ! W tym Hotelu. - wrzasnęła
- Umm nie to musiał być ktoś podobny - szybko odpowiedziała Oliwia.
- Ooo szkoda.
- Co byście powiedziały na to, żebyśmy jutro też się spotkały? - zapytała Abi.
- Fajny pomysł. Ale gdzie? O której? - pytała Karo.
- Um wyślę wam dzisiaj wieczorem smsem info.
- No dobra, co robimy? - spytała Olga i w tym samym momencie do Abi zadzwonił Ross.
- Idźcie dalej ja do was dołączę. - rzekła blondynka.
*rozmowa telefoniczna*
- Hej, rozmawiałem z nimi i zgodzili się.
- To super, dzięki
- Spoko pasuje nam jutro o 16..
- A mogło by być o 14 lub 20?
- Dlaczego?
- Bo ja mam próbę w teatrze, a też chciałabym być na tym spotkaniu.
- Czekaj...masz próbę? Występujesz?!
- Tak ale to nie ważne, więc..
- Ważne, co to jest za występ? Gdzie i kiedy macie próbę? - pytał zaciekawiony.
- Yyy a co to za przesłuchanie? Okey w sobotę wystawiamy w teatrze śpiącą królewnę jutro mam generalną próbę i muszę na niej być.
- Ja też mogę?
- Nie
- no proszę
- No Dobrze niech ci będzie
- To o której?
- Wiesz co poproszę Bradyego, aby wysłał ci, bo zapomniałam.
- Okey, a kto to Brady? - zapytał podejrzliwym głosem
- Przyjaciel i występuję tam ze mną.
- Aha to papa i do ZOBACZENIA. - powiedział tajemniczo chłopak.
- Pa pa? - rzekła i się rozłączyła.
*koniec*
Dobiegła do dziewczyn i pospacerowały tak jeszcze przez godzinę. Potem rozeszły się do swoich domów. Abi poprosiła Bradyego o wysłanie wiadomości do Rossa, on się zdziwił i nie chciał tego zrobić, bo już od "pierwszego wejrzenia" go nie polubił. Blondynka wiedział, że ukochany zabronił jej komukolwiek mówić o nich, ale ona musiała jakoś to wszystko wytłumaczyć przyjacielowi. Chłopak w końcu wysłał godzinę próby blondynowi, ale... nie rozpoczęcia ...
R5 umówiło się z Abi i jej kumpelkami na godzinę 20.
*godzina 22 - dom Rebely*
Blondynka właśnie miała przebierać się w piżamę kiedy przyszedł sms od Rossa.
" Przyjdź teraz na ulicę (jakąś tam blisko jej domu), pospiesz się! "
Abi bardzo się zdziwiła, ale ukradkiem udało jej się wyjść z domu i pobiegła w stronę tej ulicy. Gdy doszła do niej powoli całą przeszła i nikogo ani niczego nie zobaczyła. Pomyślała, że to musiał być jakiś głupi żart blondynka i zaczęła wracać. Była na środku ulicy i nagle ktoś od tyłu i zasłonił dłońmi jej oczy.
- Ross przestań - powiedziała i zaśmiała się. Zdjęła ze swoich oczu dłonie i się odwróciła.
- Co tam śliczna? - zapytał i uniósł brwi.
- To ja się powinnam spytać o co chodzi, dlaczego o tej godzinie karzesz mi wychodzić na dwór i to jeszcze na jakieś uliczki sobie spacerować?
- Bo mi się nudzi.
- Wiesz, że ja jutro muszę iść do szkoły na 8, a ty możesz sobie spać ile tylko chcesz. - mówiła z wyrzutem
- Z tym się akurat nie zgodzę, bo muszę jutro wstać przed 7. Mamy występ w telewizji
- WoW ale fajnie a w jakim programie?
- w takim tam : Dzień dobry TVN.
- Zdajesz sobie sprawę, że ten program jest bardzo popularny w Polsce, prawda?
- yyy nie...wiedziałem, ale teraz już to wiem - odpowiedział i uśmiechnął się uroczo.
- Dobra a teraz tak na serio co ode mnie chciałeś? - pytała zniecierpliwiona dziewczyna.
- Powiedzieć ci, że....przyjdę jutro do teatru.
- I tylko po to kazałeś mi tutaj przyjść?! Nie mogłeś napisać smsa? Ross bądź poważny, jestem wykończona po dzisiejszym dniu a ty tak po prostu karzesz mi tutaj przyjść. Sorry, ale jestem zmęczona i idę stąd. - powiedziała z wyrzutem, chciała odejść od chłopaka.
- Przepraszam, nie wiedziałem...jestem głupi wiem to i nie mam żadnego usprawiedliwienia jak mogę cię przeprosić?
- Dasz mi odejść teraz i ...-nie dokończyła tylko przytuliła się do blondyna i odbiegła machając mu na pożegnanie. - Pa Pa Ross!
- I love U - szepnęła pod nosem Abi, ale on niczego nie usłyszał i odjechał autem.
* Następny dzień - godz. 16*
- No proszę bardzo kto tutaj się pojawił - powiedziała drwiąco Dagmara do Abi.
- Zamknij się. - rzuciła dziewczyna.
Poszła za kulisy, aby naszykować się do próby. Gdy robiła sobie warkocz usłyszała czyjąś rozmowę na korytarzu.
- Teraz posłuchaj, jako mój pomocnik musisz wiedzieć kto kogo gra. Tutaj masz rozpiskę.
- Aha czyli tak: Abi śpiącą królewnę, Brady księcia, Sara staruszkę/wiedźmę, Dagmara wróżkę chrzestną, Tomek króla, Jane królową ... - itd.
Potem rozmowa umilkła, a blondynka weszła na scenę. Próba szła bardzo dobrze, ale Abi ciągle patrzyła na widownię, czy Ross przypadkiem się nie zjawił. Natomiast sytuacja u blondyna wyglądała następująco: Do godziny którą podał mu Brady miał jeszcze 15 minut i właśnie wsiadał do samochodu. Nie spieszył się.
#widziane z punktu Abi:
Gdzie on jest? Za chwilę się skończy to przedstawienie...a może obraził się za wczoraj? Nie przecież to była jego wina...okey Abi skup się za chwilę ważna scena. - rozmyślała dziewczyna leżąc na pięknym królewskim łożu z zamkniętymi oczami.
# widziane z punktu Rossa:
Już nie mogę się doczekać. Za chwilę zobaczę jak ona sobie radzi na scenie...a co jeśli będzie bardzo źle? I zapyta mnie się jak wypadła? Co mam jej powiedzieć? Okłamać czy prawdę? PRZESTAŃ Ross! Od razu stawiasz czarny scenariusz, a może występuje tak dobrze jak Laura. Okey za chwilę się przekonamy powiedział po cichu chłopak i zaczął otwierać drzwi na widownię.
*scena*
Królewicz zaczął przybliżać swoje usta do królewny i złożył na nich pocałunek w tym momencie Ross wszedł na widownię (prawie pod samą scenę) gdy spostrzegł, że się trochę spóźnił i już kończy się ta opowieść popatrzył na scenę. Zobaczył, że Brady całuje się z Abi ... nie mógł się powstrzymać i szybko wybiegł z sali.
- W samą porę - pomyślał Brady i złowieszczo się uśmiechnął.
Hej, mamy już 15 rozdział. Mam nadzieję, ze wam się spodoba i nie będziecie źli, że Brady trochę namieszał.
Proszę was jeśli czytacie tego bloga to komentujcie ;)
Piosenka: (wiem, że tytuł z tej piosenki się już pojawił, ale znalazłam kolejny)
<3
Wiedziałam, że ją pocałuje od momentu kiedy napisałaś o tym przedstawieniu, ale jestem rozczarowana, że Abi dała się tak poprostu pocałować jakiemuś chłopakowi.
OdpowiedzUsuńWoW, wreszcie doczekałam się wzmianki o Rockim —_—, normalnie się popisałaś.
Ogółem rozdział świetny i czekam na kolejny^^
Abi musiała dać się pocałować, bo tak było w scenariuszu :P
UsuńSorry, że nie piszę teraz o R5 i Rockym, ale w następnym rozdziale postaram coś o nich napisać :)
Dzięki <3
A ty kiedy weźmiesz się do roboty i napiszesz roz.?
Od niedzieli ty zaczynasz POWODZENIE
buahahaha
Ja będę pisała raczej żadko, ale oczywiście napiszę jakiś, kiedy cię nie będzie.
Usuńa ja napisze tak, że poprzedni rozdział wg mnie był lepszy, ale twórzcie dziewczynki twórzcie :) czekamy z niecierpliwością na następny; cały świat żyje tym co będzie z Abi i z Rossem...
OdpowiedzUsuńa i zróbcie coś z czcionką i kolorystyką tego bloga bo jest mało czytelny pzdr:)
OdpowiedzUsuńPostaramy się ;-)
UsuńMam nadzieję, że Abi i Ross jakoś sobie to wszystko wyjaśnią i, że Ross zrozumie, że to tylko przedstawienie... Nie lubie Brady'iego -.-
OdpowiedzUsuńRozdział superaśny ^.^ (jak zwykle)
Czekam na nexta =]
Dzięki i zobaczymy mają trochę mało czasu
Usuńgrrrrrr ale jestem na ciebie zła, nienawidzę Brady'ego -.- sytuacja ma się wyjaśnić, nie chcę, żeby tak się to skończyło.. :( Brady to ZWYKŁA ŚWINIA! i ma się odczepić od Rabi (ale suchar, w moich myślach brzmiało to lepiej :D) czekam na następny rozdział i wiedziałam, że Ross to zobaczy, po prostu to wiedziałam ;) hueh hueh jestę jasnowidzę ;)
OdpowiedzUsuńJasnowidzu to przewidź co bedzie w następnym rozdziale, alebo lepiej co zrobię, żeby Ross został w Polsce?
UsuńSpokojnie, zobaczysz czy to się wyjaśni czy nie xD